|
Forum Studenckiego Koła Naukowego Bibliotekoznawców UŁ Członkowie Studenckiego Koła Naukowego Bibliotekoznawców UŁ prowadzą dyskusje przeróżne :) |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SKunicki
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:31, 23 Kwi 2007 Temat postu: Na śmieszno |
|
|
Z jakimi przedstawieniami bibliotekarza spotykacie się w filmach i książkach. Ja np: lubię bibliotekarza Orangutana w cyklu Świat Dysku Terrego Pratchetta. Dodatkow czasem słyszę o cicho ciemnych chyba prezes TVP był agentem bezbiblioteki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zgruszka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:09, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja moze z innej beczki, ale opowiem, bo byla to dosc fajna sytuacja. Po pierwsyzm roku mialem praktyki w bibliotece publicznej. Po "zwiedzeniu" wiekszosci dzialow przyszedl czas na wypozyczalnie - taka z czytnikami, komputerami, ksiazkami (poukladanymi w dzialach, ktorych umiejscowienia, ani nie moglem, ani nie moge sobie przypomniec). Przychodzi pewnego razu starsza pani, oddaje ksiazki i prosi zebym jej wybral jakas lekture. Ja jako poczatkujacy bibliotekarz nie za bardzo znalem sie na literaturze kobiecej, wiec z polki zawierajacej takie publikacje wzialem kilka (wstyd sie chyba przyznac) - na chybil trafil. Wsrod ksiazek znalazla sie rowniez publikacja "Zycie seksualne mojej ciotki" autorstwa Mavis Cheek. Starsza pani przejrzala, popatrzyla i mowi: "Oj, to juz nie dla mnie".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MLefik
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 21:36, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przedstawienie bibliotekarza w filmach: ja wogóle uważam, że BIBLIOTEKARZ I i BIBLIOTEKARZ II powinny być obowiązkowymi filmami do obejrzenia!! W końcu bibliotekarz ratuje świat:) No i bardzo trafnie przedstawiony jest bibliotekarz - jego wiedza, podejscie do życie, nieugiętość w życiu, no i co najważniejsze bibliotekarz jako normalna osoba zdolna do miłości, współczucia a nie jako (że to tak ujmę) hardcorowa pani, która mówi, za biureczka regał po prawo (i radz sobie sam), lub słodziutka pani, drobna postórowo, która bedąc niższą od "klienta" o dwie głowy pójdzie po drabinę by podac mu jego książkę, by tylko on był zadowolony!!
A co do pana niezręcznej sytuacji panie Zbyszku, uważam, że można na to patrzeć z przymróżeniem oka, bo pewnie każdy z nas kiedyś już miał, lub będzie miał niejedną dziwną sytuację w pracy!! W końcu w pracy jak w życiu - musi być wszystko i wzloty i upadki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mkokosinska
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:43, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
MLefik napisał: | pewnie każdy z nas kiedyś już miał, lub będzie miał niejedną dziwną sytuację w pracy!! |
Zgadzam się. Przykład pierwszy z brzegu: dzwoni telefon, odbieram i mówię: "Biblioteka, słucham?". I w odpowiedzi słyszę: "Dzień dobry, czy to biblioteka?". Inna wersja odpowiedzi czytelnika: "Czy dodzwoniłam się do tego miejsca, gdzie się wypożycza książki?". Najlepsze, że ta osoba, mówiła całkiem poważnie!
Ale wiecie co? Uwielbiam swoją pracę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zgruszka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:31, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Biblioteka, słucham?". I w odpowiedzi słyszę: "Dzień dobry, czy to biblioteka?" |
Zdarza się mi tak rozpoczynać rozmowę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amarciniak
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:14, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A u mnie w pracy studenci, wypełniając deklarację, najczęściej zatrzymują się przy rubryczce "Adres i jego zmiany". Co druga osoba pyta, czy ma tam wpisać swój adres. Zawsze mam ochotę odpowiedzieć, że swój przecież znam, ale podobno trzeba być miłym dla klienta. Szczerze mówiąc to w naszej pracy wydaje mi się najtrudniejsze. Nie lubię być milutką dziewczynką!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mkokosinska
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:09, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio pewna pani oddawała książki, przetrzymała je jakiś czas. Kara wynosiła około 20zł. Nawet sobie nie wyobrażacie, jaka była obrażona NA NAS, że musi tę karę zapłacić! Zapłaciła, owszem, ale rzuciła kartą biblioteczną, mówiąc, że jej już nie chce. Focha walnęła Mnie ta sytuacja z jednej strony śmieszyła (dorosły człowiek zachowuje się jak rozkapryszone dziecko), z drugiej jednak strony zdenerwowała. Przecież każdy jest informowany przy zapisie, jakie są sankcje za przetrzymanie ksiązek, na karcie jest numer telefonu, można je przedłużyć. A potem awantura. Kompletny brak odpowiedzialności. Poza tym, to nie pierwsza osoba, która traktuje bibliotekę tak, jakby to ona musiała mu służyć, a czytelnik tylko korzysta, bez żadnych zobowiązań, bo przecież to taka nieważna instytucja. Wrr. Ale potem na szczęście pojawia sie czytelnik, który sprawia, że biegam z radością od półki do półki, wyszukując co smakowitsze kąski do czytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SKunicki
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:54, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
mkokosinska napisał: | Ostatnio pewna pani oddawała książki, przetrzymała je jakiś czas. Kara wynosiła około 20zł. | U mnie w publicznej tzn. jestem czytelnikiem tejże kara za dzień 1 zł, przy dłuższym trzymaniu windykator ludzie mieli po 300 zł...Wesoło było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mkokosinska
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:45, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Do nas też zgłaszają się ludzie z pismami od windykatora. Najciekawsze, że na samym dole pisma jest pogrubionym i podkreślonym drukiem napisane, do której filii trzeba sie zgłosić, by oddać książki. A ludzie i tak zawsze przychodzą do nas (Dział Gromadzenia) z pretensjami, że przecież oni nic tu nie pożyczali albo oddali wszystkie pozycje. I że oczywiście dokładnie całe pismo windykacyjne przeczytali. Tia, jasne...
A karę mamy 3 zł za miesiąc od woluminu. W sumie nie aż tak źle (w Piłsudskim dwa razy więcej).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MałgosiaCz
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:48, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ja jestem na początku swojej drogi bycia bibliotekarzem-pracownikiem... więc trzymajcie kciuki! Na razie w mojej bibliotece jest strasznie zimno, nie chodzi o atmosferę tylko o temperaturę . A przed nami zima - ja chcę !!!!!! lata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mkokosinska
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:01, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
U nas też dość zimno, choc część piecy grzeje (tak, nie widzicie źle - PIECY, a nie kaloryferów). Mam jednak nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Ale nawet za to zimno, za wszystko zresztą - juz kocham swoja bibliotekę!!! Mam nadzieję, Gosiu, że i Ty pokochasz swoją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amarciniak
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:03, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A u mnie upały - tak to jest jak się u prywaciarza, a nie w budżetówce pracuje. Szkoda tylko, że nie wszyscy tak dobrze skończą - bo widzisz, Łosiu, ciągle się mnie czepiasz, a przecież uroda ma jednak znaczenie:))) Tylko dlaczego my w tym miejscu piszemy o centralnym ogrzewaniu?? Miało być o śmiesznych rzeczach!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MałgosiaCz
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:03, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam trochę wesoło w pracy. Tzn. moje "koleżanki" to panie w wieku dojrzałym, które chyba będą miały trudności się przyzwyczaic do mnie (ale to taka niepotwierdzona opinia)... bo ciagle sie mylą i mówią do mnie jednoczesnie: Pani Małgosiu, TY, Dziewczynka taka u nas pracuje, Pani Małgorzatko, mamy u nas nową dziewuszkę, dziecko itp. jest śmiesznie . jutro tak naprawdę mój drugi dzień pracy w mojej placówce... jakoś tak inaczej niż na szkoleniu (które miałam w innej bibliotece przez 2 tyg). A propos jeszcze tego zimna: jutro do pracy zabieram gruby sweterek. I jak mam walczyć ze stereotypem, że "bibliotekarki to Panie w wełnianych sweterkach"?. no może zrobię sobie ładny makijaż, ubiore sie w prawdziwy, piękny uśmiech no nie? pozdrawiam Was. mcz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SKunicki
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:36, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
kaloryfer na plecy i do pracy rodacy tak na poważnie mam nadzieję że zima nie zaskoczy nas w tym roku bo do tej pracy będzie trudno dojść...a co dopiero tam marznąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mkokosinska
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:16, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to macie na śmieszno (żeby Fasolka nie marudziła). Wyjątek z jednego z dwóch moich ulubionych blogów:
Micho: mamo, powiem ci jak to jest
ja: co jak jest?
Micho: wszystko jak jest
ja: to jak jest wszystko?
Micho: żłobek, przedszkole, szkoła, gimnazjum, liceum, studia, praca, emerytura i do nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|