Forum Studenckiego Koła Naukowego Bibliotekoznawców UŁ

pmajewska

Witam wszystkich
Drukujemy NS 10 w ten czwartek (15.11.2007) w sali 18 o godz. 10. Mile widziana jest Wasza pomoc w tym wielkim dziele. Przydadzą się każde ręce do pracy, także gorąco zapraszam, szczególnie pierwszy rok, dla którego będzie to nowość, i który (mam nadzieję) zechce kontynuować kiedyś nasze nieczytelne tradycje!
Deklarujcie się z obecnością.
Pozdr
Paula

amarciniak

Redaktor tego numeru będzie, niestety, nieobecna, ale Wasza obecność z pewnością zostanie doceniona. Proszę się zmobilizować, bo NIeczytelna powstaje przecież tylko dzięki naszym dobrym chęciom. V rok jest zapracowany, ale niech postara się zjawić i wprowadzić nowych "członkowiczów" (słowo powstało od członków kola) w skomplikowany proces wydawniczy. Pozdrawiam.

SKunicki

Witam was
odpowiadam wszystkim a szczególnie Oli od której dostałem sms zapraszający na skład. Być nie mogę pracuję w tych godzinach. Mogę złożyć parę nr. w pracy Rolling Eyes

amarciniak

W takim razie Ola odpowiada - ja też mogę złożyć numer tylko w pracy. Mam jednak nadzieję, że zjawi się wystarczająca liczba osób Smile

W sprawie szczegółów proponuję kontaktować się ze Zbyszkiem, który na pewno weźmie udział w tym procederze:)))

zgruszka

Uwaga uwaga!
Sklad NS przelozony na poniedzialek w godzinach brzaskowych 8-11. Wszystkich cierpiacych na insomnie i innych zainteresowanych serdecznie zapraszam

pmajewska

a poza tym warto nadmienić, że w czwartek poza mną i zbyszkiem nikt się nie pojawił.... !! niestety.
mam nadzieję, że w poniedziałek będzie można liczyć na obecność choć kilku osób więcej!!!!!!

pmajewska

najpierw wiadomości dobre:
wczoraj udało nam się w końcu wydrukować pierwsze egzemplarze 10 nru NS. pewnie zdązyliście zauważyć ich obecność.
ze swojej strony zadowolona jestem z finalnego wyglądu NS i jako składacz jestem usatysfakcjonowana, aczkolwiek błędy moje już znalazłam, i pewnie wy też cos jeszcze wyłapiecie Smile

a teraz gorsze:
chciałam też napisać wam, że poszło 50sztuk, a to za mało. jest to wynikiem waszej nieobecności i braku pomocy!
drukowalismy i składaliśmy owe 50 egzemplarzy sami ze zbyszkiem - raz z pomocą tomka orzechowskiego, drugi raz moniki lefik(druk okładek), która nawet nie jest członkiem kola.......
tak ogólnie napiszę tylko, że jest mi z tego powodu przykro, gdyż włożyłam w powstanie tego nru naprawdę bardzo dużo pracy i serca. kosztowało mnie to wiele wiele godzin, a wam nie udało się wyłuskać nawet chwili by pomóc. już nie mówiąc o braku jakichkolwiek odpowiedzi na posty, które w sprawie terminów tu zamieszczaliśmy....(z małymi wyjątkami-sztuk dwie osoby)
wpisanie że się przybędzie lub nie trwa mniej niż minutę!!!! jakbyśmy wiedzieli, że nikt nie przyjdzie to może szukalibyśmy innych terminów, cokolwiek lepsze od waszego milczenia. wyżaliłam się - to tyle.

PS. jestem optymistką mimo wszystko i mam nadzieję, że ktoś znajdzie czas, by wydrukować kolejne egzemplarze, bo 50 na obecne warukni to naprawdę za mało!
NS w pdfie gotowa do druku znajduję się na komputerze wykładowcy w sali 18.

PS 2. zostawiam was z tymi wiadomościami, mam nadzieję również że przemyślicie sprawę poważnie, bo jeśli mamy tworzyć kolejne numery NS, to nie może tak być, że nad jej powstaniem pracują nieliczni!

amarciniak

Dziękuję Paulino za mocny głos w dyskusji!! Bardzo się zdziwiłam, kiedy Zbyszek mi powiedział, że byliście tylko we dwoje - przecież skład redakcji jest dość znaczący. Szczególnie apeluję do osób, które w ogóle nie przyłożyły ręki do powstania numeru 10. Pomóżcie w tym składzie - zaproponujcie dogodny termin. A jeśli ktoś nie zamierza angażować się w NS, to niech się "wykreśli" ze składu redakcji - przynajmniej następnym razem nie będziemy na niego liczyć.

A do pierwszego roku mam ogromną prośbę - jeśli nie chcecie, by Nieczytelna umarła, włączcie się aktywnie w jej tworzenie. Jeśli się w tym roku od nas niczego nie nauczycie, to później nie dacie sobie rady!! Nie skazujcie naszego pisemka na ŚMIERĆ!!

mkokosinska

Przyznaję się do braku odpowiedzi i przepraszam za to. Z mojej strony jest tak, że jak dotąd nie pasował mi żaden termin, niestety. Fakt, że to żadne wytłumaczenie, jeśli chodzi choćby o napisanie posta, dlatego też przyznaję rację Paulinie i chylę pokornie głowę...