Forum Studenckiego Koła Naukowego Bibliotekoznawców UŁ

zgruszka

Co sądzicie, aby w tym miejscu porozmawiać nt. badań i akcji, które moglibyśmy poprowadzić? Słyszałem już kilka pomysłów, ale zawsze do główy mogą wpaść nowe. Od siebie na początek proponuję drugą edycję kursu komputerowego dla słuchaczy Łódzkiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. A jakie inne propozycje?

mkokosinska

Zainteresowania czytelnicze osób z grupy wiekowej powyżej 50. roku życia. Gotowa jestem przeprowadzić ankiety u siebie w pracy i w zaprzyjaźnionych filiach. Tylko pytanie, czy to może być tematem badań. Jeśli tak, to chętnie się tego podejmę, ale pod warunkiem, że nikt nie będzie mnie poganiał.

SKunicki

josiecka

A ja jestem za tym, aby powtórzyć akcję z dnia 23.kwietnia - Światowy Dzień Książki i tak, jak ostatnio, rozdawać ludziom książki. Dobrze by było, gdyby więcej osób się w ten projekt włączyło. W sumie to odległy termin, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć już teraz gromadzić książki. Być może pojawią się jakieś pomysły w tej kwestii. Jestem za tym, aby "obudować" tę akcję w jakąś formę "graficzną" - w ubiegłym roku akademickim była to książka "Pana Tadeusza". Może tym razem projekt "Nieczytelnej Sygnatury" Smile

)) No cóż, przemawia przeze mnie narcyzm i chęć autopromocji koła, ale rozumiecie chyba o co chodzi...

josiecka

W kwestii badań, chętnie będę drążyć temat brokera informacji, ale muszę mieć czas na sprecyzowanie wszystkich szczegółów. Myślę, że jest to przyjemne zagadnienie, a przy okazji może studenci I roku przyłączyliby się do badań Smile

amarciniak

Odnosząc się do akcji z 23 kwietnia, to ja mam jeszcze jeden pomysł. Może przeprowadzić akcję o podobnej konstrukcji, ale pod nazwą "Książka pod choinkę". Rozdawalibyśmy książki jednocześnie zachęcając do czytania i kupowania. Do kwietnia jeszcze daleko, a akcja ta jest warta częstego powtarzania. Proponuję już rozglądać się za książkami. Trzymam kciuki.

pmajewska

Jestem za

dot. wszystkich pomysłów Smile

mkokosinska

Również jestem za! Zwłaszcza za pomysłem Oli (to żeby Cię udobruchać Wink

). Na święta to będzie miły gest i dobra akcja, zgadzam się, że trzeba organizować ją najczęściej, jak się da.

zgruszka

Jestem gotow przebrac sie za Mikolaja. Joanna S. ma juz podobno zebranych kilka ton ksiazek. Poszukajmy wiecej, zbierajmy w naszej sali itd itd. (itd.) PS. A tak na powaznie to skad wezmiemy strok Mikolaja? Shocked

torzechowski

amarciniak

Zbyszku, jak Ty się poświęcasz dla dobra naszego koła. Myślę, że znajdę jakieś gadżety dla Św. Mikołaja. Mam nadzieję, że tym razem w tę akcję zaangażuje się wiecej osób, szczególnie w przygotowanie transparentów! Zaczynajmy więc akcję zbierania książek!

mkokosinska

Nawet ja podrzucę kilka tomów Smile

Tylko czy to wszystko musi być z najwyższej półki? Moja mama ma kilka zbędnych książek, miałam je oddać do biblioteki. Wśród nich Fleszarową-Muskat i Rodziewiczównę.

MałgosiaCz

Zbyszek, myślę, że musisz zacząć dużo jeść to może do grudnia będziesz wyglądać jak Święty Mikołaj. Wiesz, żebyś wygladał wiarygodnie.
A propos jakiś akcji - mój pomysł: myślę, że każdy ma w swoim księgozbiorze jakieś "skarby" z wyprzedaży, kiermaszów (chyba poprawnie, ale jakoś tak dziwnie brzmi), antykwariatów itp. i może jakaś gablotka mogłaby stać się wystawą? udowodnimy, że w tych miejscach znajduje się ciekawe książki....

zgruszka

No w moim przypadku to jedynie kilka poduszek moze pomoc Smile

PS. Czy ustawa o zgromadzeniach publicznych wciaz obowiazuje? Jesli tak, to potrzebna bedzie zgoda strazy miejskiej, bo ja tlumaczyc sie nie bede, ze to tak "na niby ten Mikolaj" Smile

amarciniak

Wpadł mi do głowy pewien pomysł na akcję. Pamiętacie "tajemniczych klientów", którzy przychodzili do dużych sklepów, by trochę potorturować sprzedawców, a w rzeczywistości sprawdzić ich kompetencje? Byli oni zatrudniani przez pracodawców, którzy chciali sprawdzić swoich pracowników. Ja mam pomysł na "tajemniczego czytelnika", który wpadałby do biblioteki, by zrobić trochę zamieszania. Ciekawa jestem, jaka byłaby reakcja bibliotekarzy, szczególnie tych z bibliotek publicznych, w których na ogół jest spokój. Opracowalibyśmy pewien zestaw pytań, odwiedzili kilka bibliotek i sformułowali wnioski. Mam wrażenie, że mogłoby być zarówno śmiesznie jak i pouczająco dla nas na przyszłość. Co Wy na to, moi badacze?